Rynek ubezpieczeń bardzo dobrze poradził sobie w panującym w Polsce kryzysem. Popyt na wiele produktów ubezpieczeniowych w 2009 roku odnotował wzrost, jednak nie tak dynamiczny jak prognozowano. Czy oznacza to stagnację w branży ubezpieczeniowej?
Przypis składki ubezpieczeń majątkowych w ciągu pierwszego półrocza 2009 roku osiągnął wynik o 5% wyższy, niż ten zanotowany w analogicznym okresie 2008 roku. W ubezpieczeniach na życie sytuacja jest troszkę gorsza, jednak, według Jana Prądzyńskiego, prezesa Polskiej Izby Ubezpieczeń, jest to wyłącznie zmiana preferencji inwestycyjnych Polaków w czasie kryzysu.
W 2010 roku największą szanse na rozwój będą mają ubezpieczenia turystyczne. Wycieczki zagraniczne są bardzo popularne, a świadomość zagrożeń turystów w czasie wyjazdu rośnie. Aby uchronić się od tego większość podróżujących wykupuje specjalne polisy.
Sytuacja na rynku ubezpieczeń jest dobra. Wszystkie towarzystwa odnotowały nadwyżkę nad ustawowym wskaźnikiem finansowym bezpieczeństwa. Nawet w ciężkich czasach ludzie dbają o ochronę, dlatego popyt na ubezpieczenia nie spada.
Źródło: Gazeta Bankowarnrn