Od 1 stycznia 2008 roku przy KNF ma powstać sąd polubowny. Do jego właściwości będzie należało rozpatrywanie skarg klientów banków, funduszy inwestycyjnych, firm ubezpieczeniowych. Klienci będą mogli liczyć na szybsze i tańsze rozstrzygnięcie sporu oraz wyższe odszkodowania
Klienci banków powinni ucieszyć się z pomysłu utworzenia sądu. W chwili obecnej z prośbą o pomoc mogą zwracać się jedynie do arbitra bankowego. Jest jednak zastrzeżenie: kwota sporu nie może przekraczać 8 tys. zł. Pomoc mogą również świadczyć federacje konsumenckie. Klienci firm ubezpieczeniowych i funduszy emerytalnych byli dotychczas w lepszej sytuacji . Ci pierwsi mogli się zwrócić do rzecznika ubezpieczonych, zaś ci drudzy – do Komisji Nadzoru Finansowego.
Przedmiotem skarg klientów firm finansowych są niskie kwoty odszkodowania za np. źle zaksięgowane pieniądze w banku czy nieprawidłowo wykonane zlecenie maklerskie. A nie wolno zapominać, że sporne kwoty w wielu przypadkach sięgają milionów złotych. Jeżeli spór dotyczy banku arbiter nie jest w stanie pomóc i klientowi pozostaje batalia na drodze sądowej w sądzie powszechnym. Takimi sprawami zajmują się sądy polubowne.
10 lat temu do rzecznika ubezpieczonych wpłynęło niewiele ponad 1000 spraw, w ubiegłym 6,4 tys. Ich liczba będzie się zwiększać, bo rynek się rozrasta.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza mówi, że pomysły na sąd polubowny są przygotowane i zostaną przedstawione na najbliższym posiedzeniu KNF. Do spotkania członków Komisji dojdzie 28 listopada. Czasu na przyjęcie rozwiązań niewiele. Powód? Sąd rozpocząć funkcjonowanie już 1 stycznia 2008 r. Do jego kompetencji będzie należeć rozstrzyganie konfliktów między bankami (od stycznia KNF będzie też zajmować się bankami), funduszami inwestycyjnymi, emerytalnymi, biurami maklerskimi, towarzystwami ubezpieczeniowymi a ich klientami. W momencie wprowadzenia licencji dla pośredników finansowych, również ich klienci będą mogli korzystać z polubownego sądownictwa.
Przy rzeczniku ubezpieczonych działa już sąd polubowny. Jednak od 2004 r., czyli od początku jego istnienia, wpłynęły tylko 184 wnioski, z czego nie rozpoczęły się 162 postępowania. Głównym powodem takiej sytuacji był brak zgody towarzystw ubezpieczeniowych na takie rozwiązanie sporu z klientami. Niezbędna jest zgoda obu stron aby sąd polubowny mógł zająć się sprawą. Od początku istnienia sądu polubownego przy rzeczniku ubezpieczonych zaledwie sześć firm (w sumie 13 razy) zdecydowało się stanąć razem z klientem przed takim sądem. Z ubezpieczycieli chcą wziąć przykład bankowcy, którzy ( jak sami twierdzą ) nie będą się chętnie zgadzać na zakończenie sporów w sądzie polubownym. Z kolei dla klientów rozprawa przed takim sądem byłaby zdecydowanie lepszym wyjściem, niż dochodzenie swoich spraw przed sądem powszechnym.
Mający funkcjonować przy KNF sąd ma być tańszy i szybszy. W przypadku spraw rozpatrywanych przez jednego arbitra opłata wynosić będzie zaledwie 50 zł. Dla sporów rozpatrywanych przez trzech lub pięciu arbitrów taryfa będzie skonstruowana tak, żeby wpis był niższy niż w innych sądach.
Zdaniem Krystyny Krawczyk z Biura Rzecznika Ubezpieczonych tworzenie sądów polubownych jest dobrym pomysłem.
( źródło: „Rzeczpospolita” z 24.11.2007 r. )
www.gu.com.pl