Jeśli auto zginie a prowadzący zgubił kluczyki, dorobił nowe i nie poinformował o tym towarzystwa nie otrzyma odszkodowania. Także kupujący używane auta nie mogą mieć pewności wypłaty. Krystyna Krawczyk z Biura Rzecznika Ubezpieczonych mówi, że odmowy wypłat odszkodowań uzasadnione brakiem określonej liczby oryginalnych kluczyków to temat wielu skarg.
W OWU wszystkich towarzystw znajdują się zapisy o braku wypłaty odszkodowania, jeśli po kradzieży auta klient nie odda wszystkich kluczyków lub sterowników służących do otwarcia lub uruchomienia pojazdu i urządzeń służących do uruchomienia zabezpieczeń. Co więcej, AXA, Ergo Hestia czy też PZU SA dodają w OWU, że ma być ich tyle, ile zadeklarowano we wniosku.
Paweł Grębowiec z firmy HEXA mówi, że zdarzają się też odmowy w przypadku stwierdzenia, że kluczyki są oryginalne, ale służyły do dorobienia kolejnych egzemplarzy. Grębowiec zwraca uwagę, że jeśli towarzystwo żąda wszystkich kompletów kluczy, to często odmawia wypłaty, argumentując, że skoro kluczyki były dorabiane, to nie dostarczono wszystkich, bo klient powinien mieć jeszcze np. jeden czy dwa.
Z jednej strony towarzystwa bronią się w ten sposób przed przypadkami oddania kluczyków i auta złodziejom w celu wyłudzenia odszkodowania. Z drugiej – kupujący samochód z drugiej ręki, nie mogą mieć pewności co do oryginalności kluczyków.
Paweł Grębowiec mówi, że w takich wypadkach warto iść do sądu. Dodaje, że jego firma miała sprawę, w której sąd uznał, że klient nie jest profesjonalistą w zakresie weryfikacji oryginalności kluczyków. Sąd stwierdził wówczas, że towarzystwo sprawdzające oryginalność kluczyków powinno to robić przed zawarciem umowy, jeśli chce odmówić klientowi wypłaty, zarzucając mu, że nie dostarczył oryginalnych kluczyków.
Podobne zdanie na ten temat mają eksperci rzecznika ubezpieczonych.
Krystyna Krawczyk mówi, że wydaje się, że wnioskowanie przez ubezpieczyciela, że samo posiadanie przez klienta dorabianych kluczy czy też niekompletnej fabrycznie ilości kluczy jest równoznaczne z rażącym niedbalstwem po jego stronie, które doprowadziło do powstania szkody, a tym samym w pełni uzasadnia stosowanie odmowy wypłaty odszkodowania, jest nieuzasadnione.
Sposobem na uniknięcie odmowy jest wybór towarzystwa, które przynajmniej pyta we wniosku o liczbę posiadanych kluczyków. W ten sposób klient ma możliwość uniknięcia kłopotów, gdy producent daje trzy kluczyki, a on posiada dwa.
Wiesław Puławski, dyrektor Biura Likwidacji Szkód w Ergo Hestia mówi, że właściciel pojazdu we wniosku o zawarcie ubezpieczenia powinien napisać, że posiada dwa komplety kluczy i dodać, że jeden komplet został zgubiony. Puławski wyjaśnia, że w przypadku kradzieży pojazdu klient powinien przekazać ubezpieczycielowi liczbę kompletów kluczy zadeklarowaną we wniosku do umowy ubezpieczenia.
W przypadku braku pewności co do oryginalności kluczyków, lepiej zaznaczyć to od razu we wniosku o ubezpieczenie, gdyż dzięki temu klient uzyskuje zabezpieczenie. W przypadku gdy towarzystwo zawrze umowę, to mając taką informację, nie będzie mogło odmówić wypłaty.
Zapytany o to, co zrobić w sytuacji, gdy jeden z kluczy zginie, Wiesław Puławski mówi, że właściciel pojazdu powinien poinformować ubezpieczyciela o zgubieniu kompletu kluczyków, dorobić komplet kluczyków w serwisie i podpisać aneks do polisy.rnCzęść towarzystw wymaga, żeby, jeśli powodem utraty klucza lub kluczy była kradzież lub zagubienie, niezwłocznie zgłosić ten fakt na policji.
( źródło: „Gazeta Prawna” z 3.12.2007 r. )