Jak informuje „Gazeta Prawna”, banki poszukują nowych zabezpieczeń w celu zmniejszenia ryzyka braku spłaty kredytu. Jako jeden z nich gazeta wskazuje coraz częściej spotykany warunek ubezpieczania się na wypadek braku możliwości spłaty wynikającego z bardzo różnych zdarzeń losowych – utraty pracy, poważnego zachorowania, wypadku czy śmierci. Obowiązek zawarcia takiego ubezpieczenia często stanowi warunek udzielenia kredytu. Z tego też powodu, jak zauważa „Gazeta Prawna”, rynek tego typu polis notuje wzrost o około 20 proc. w skali roku – proporcjonalnie do liczby udzielanych kredytów.

 Polisy zabezpieczające spłatę kredytu występują przy niemal wszystkich rodzajach pożyczek: od samochodowych po hipoteczne. rnrnAdam H. Pustelnik, dyrektor generalny Genworth Financial, szacuje, że w tym roku polisy majątkowe przyniosą od 750 mln zł do 1 mld zł składek, a polisy na życie przynajmniej 2-2,5 mld zł. Zdaniem Pustelnika dołączanie takich pakietów ubezpieczeń ochronnych jest coraz bardziej popularne w bankach i stopniowo rozszerza się ich zakres. Rozmówca „Gazety Prawnej” mówi o nowości, która ma pojawić się na rynku jesienią: ubezpieczenie na wypadek spadku dochodów po zmianie pracy.

Adam H. Pustelnik dodaje, że jest to dodatkowe zabezpieczenie dla osób, które po utracie zatrudnienia podejmują nową pracę na przykład na okres próbny lub po prostu u nowego pracodawcy mają mniejsze wynagrodzenie.rnrnGazeta przypomina, że podobnie jak w przypadku znanych już polis utraty pracy towarzystwo nie będzie pokrywało tej różnicy zawsze, tylko przez kilka miesięcy.

„Gazeta Prawna” wskazuje na wzrost znaczenia tzw. ubezpieczeń finansowych, których wymaganie przez banki przy zawieraniu umowy wzbudziło ostatnio zastrzeżenia UOKIK. Urząd stawiał zarzut, że klient opłaca składki, a odszkodowanie dostaje tylko bank. Oprócz tego, po wypłacie na rzecz banku ubezpieczyciel przystępuje do tzw. postępowania regresowego, czyli żąda spłaty wypłaconych kwot od dłużnika. Gazeta zaznacza, że wprawdzie nie musi to oznaczać natychmiastową stratę kredytowanej nieruchomości przez dłużnika, ale musi on spłacić dług.

Tadeusz Hołyński, dyrektor pionu ubezpieczeń finansowych i prokurent TU Europa, szacuje, że w 2007 roku około 70 proc. portfela nowo udzielanych kredytów na sfinansowanie zakupu czy budowy nieruchomości produktami zostało zabezpieczone ubezpieczeniami pomostowymi, czy niskiego wkładu własnego.

Według prognoz „Gazety Prawnej”, tegoroczna wartość takich kredytów do ubezpieczenia ma osiągnąć poziom 68 mld zł. Kwota ta wpływa na wzrost zainteresowania takimi polisami ze strony coraz większej liczby firm. Gazeta zwraca uwagę, że w ostatnim czasie obok głównych graczy na tym rynku, Europy i Inter Risk, swoją aktywność zdecydowanie zwiększyło PZU SA.

Elwira Ostrowska-Graczyk, dyrektor Biura Ubezpieczeń Finansowych PZU SA, mówi, że obecnie działalność towarzystwa koncentruje się na ubezpieczeniu kredytów do momentu ustanowienia hipoteki oraz ubezpieczeniu kredytowanego wkładu własnego kredytobiorcy.rnrnOstrowska-Graczyk dodaje, że największe polskie towarzystwo ma w swojej ofercie również rozwiązanie polegające na ubezpieczeniu kredytów w wersji portfelowej i obecnie pracuje nad wdrożeniem tego produktu w kilku bankach.

(za: „Gazeta Prawna” z 9.06.2008 r., autor artykułu: Marcin Jaworski)

www.gu.com.pl

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *