Były minister skarbu Wojciech Jasiński w ciągu dwóch lat sprawowania swojego urzędu nie podjął działań wzmacniających pozycję Polski w sporze z Eureko w sprawie prywatyzacji PZU SA – napisano w opinii podkomisji skarbu państwa ds. prywatyzacji PZU SA.
W czwartek sejmowa komisja skarbu pozytywnie zaopiniowała stanowisko podkomisji w tej sprawie. Za jego przyjęciem było 11 posłów, 7 głosowało przeciw.
MSP ma do rozwiązania wieloletni konflikt z Eureko, dotyczący dalszej realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU SA, m.in. w kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela. rnrnrn15 lutego MSP zawarło porozumienie z Eureko w sprawie ugody z PZU SA. Do końca czerwca br. ugoda ma zostać wynegocjowana i przyjęta przez polski rząd i władze Eureko, a na początku lipca br. ma być skierowana do zatwierdzenia przez polski sąd. Resort zakłada, że przewidywany termin zawarcia ugody to wrzesień-październik br.
Konflikt w sprawie PZU SA zaczął się niedługo po sprzedaży 30-proc. pakietu akcji PZU SA w listopadzie 1999 r. (wówczas na rzecz BIG Banku Gdańskiego i Eureko), gdy polski rząd zdecydował, że utrzyma kontrolę nad PZU SA. rnrnrnPostępowanie polskiego rządu Eureko zaskarżyło do Trybunału Arbitrażowego w Londynie. W sierpniu 2005 r. Trybunał uznał, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji. Następną częścią arbitrażu jest kwestia odszkodowania dla Eureko, które domaga się 35,6 mld zł oraz odsetek. Łączna kwota może więc przekroczyć 40 mld zł.
Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział w czwartek dziennikarzom, że jego resort przesłał do Trybunału Arbitrażowego w Londynie odpowiedź na roszczenia Eureko. Dodał, że Eureko nie wyraziło zgody na jej upublicznienie.
Podkomisja skarbu w swoim stanowisku przypomina, że wypowiedzi Jasińskiego oraz b. wiceministra skarbu Pawła Szałamachy nt. Eureko zostały uznane przez polskie sądy za \"naruszające dobra osobiste Eureko\".
\"Obecny minister skarbu państwa jest zobowiązany, na koszt polskiego podatnika, dokonywać przeprosin za pochopnie wypowiadane słowa\" – podkreśla podkomisja.
Ponadto podkomisja zarzuca Jasińskiemu, że złożone przez niego 25 października ub.r. oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży akcji PZU SA nie było poprzedzone \"merytorycznymi analizami, opiniami prawnymi, potwierdzającymi racjonalność tego działania\".
Jasiński, komentując stanowisko podkomisji, powiedział PAP, że podkomisja \"albo nie chciała zapoznać się z pewnymi faktami, które miały miejsce w ministerstwie skarbu, albo nie ma woli dalszej walki o PZU SA\". Jego zdaniem, obecna koalicja szuka pretekstu do tego, by oddać PZU SA w ręce Eureko.
W oświadczeniu, przesłanym w czwartek PAP, dwaj posłowie PiS Marek Suski i Józef Rojek zarzucają podkomisji ds. PZU, że nie zaprosiła na swoje posiedzenie b. ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Tym samym – jak podkreślają – podkomisja nie dała Jasińskiemu \"możliwości wypowiedzi i wyjaśnienia podejmowanych przez niego działań w sprawie PZU SA\".
Tadeusz Aziewicz (PO) podkreślił w rozmowie z PAP, że \"każdy poseł ma prawo uczestniczyć w podkomisji\". – Nie sądzę, aby pan Jasiński nie wiedział o tym, że taka podkomisja pracuje; mógł w niej uczestniczyć. To nie jest komisja śledcza; nie ma mocy wzywania i przesłuchiwania kogokolwiek – powiedział.
Podobnego zdania jest Adam Krzyśków (PSL). – Podkomisja nie miała charakteru komisji śledczej. Przedstawiciele MSP oświadczyli, że żadnych dodatkowych dokumentów w tej sprawie nie ma, więc nie było potrzeby zapraszania Jasińskiego – powiedział PAP poseł.
Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU SA, a do Eureko – 33 proc. minus jedna akcja ( część akcji jest oprotestowana ). Pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU SA.
źródła: PAP, www.gu.com.pl