W prasie ukazały się ogłoszenia UNIQA, w treści których znajdują się numery kilkuset druków umów ubezpieczeń brakujących w magazynie towarzystwa. Firma poinformowała, że nie bierze za nie odpowiedzialności. Warto bowiem pamiętać, że ubezpieczyciel nie odpowiada za polisy podpisane na skradzionych drukach – przypomina „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” zwraca uwagę, że „podanie numerów unieważnionych druków do publicznej wiadomości ma też na celu uprzedzenie potencjalnych posiadaczy tych dokumentów, że wypełnienie ich i próba wyłudzenia odszkodowania są z góry skazane na niepowodzenie.” Zdaniem ekspertów, optymalnym dla klientów zabezpieczeniem przed ewentualnym oszustwem jest przekazanie składki należnej za polisę bezpośrednio na konto ubezpieczyciela.

Więcej na ten temat w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Piotra Szymaniaka zatytułowanym „Za polisę bezpieczniej płacić przelewem”, dostępnym pod adresem:rnhttp://prawo.gazetaprawna.pl/…

www.gu.com.pl

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *