Skierowanie sprawy o wypłatę zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu po wypadku do sądu może dać poszkodowanemu dwu- a nawet trzykrotnie wyższą kwotę, niż proponuje ubezpieczyciel – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
W rozmowie z „DGP” Krzysztof Kawałowski z kancelarii odszkodowawczej APU Pomoc mówi, że w ostatnio zakończonej sprawie o zadośćuczynienie towarzystwo zapłaciło klientowi 5,5 tys. zł, a w sądzie dostał dodatkowo 18 tys. zł. Do tego odsetki i koszty, co łącznie dało 29 tys. zł wydatków towarzystwa.
Gazeta wyjaśnia, że tego typu sprawy kończą się w sądzie, bo brak sztywnych reguł, pozwalających określić procent uszczerbku na zdrowiu i wysokość przyznanego zadośćuczynienia.
Według informacji „DGP” ubezpieczyciele przyznają poszkodowanym w wypadkach od 600 zł do 1,5 tys. zł za każdy procent uszczerbku na zdrowiu.
Więcej na ten temat w „Dzienniku Gazeta Prawna”, w artykule Marcina Jaworskiego „Klienci towarzystw ubezpieczeniowych w sądach wywalczą więcej pieniędzy” pod adresem:rnhttp://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly
www.gu.com.pl