Nie widać końca konfliktu w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń. Zaplanowane na 3 sierpnia walne zgromadzenie akcjonariuszy nie rozpoczęło się nawet, ponieważ nie udało się dojść do porozumienia, kto zostanie jego przewodniczącym. 9 sierpnia Komisja Nadzoru Finansowego podejmie decyzję odnośnie dalszych losów spółki. Możliwe, że dojdzie do wprowadzenia zarządu komisarycznego.

 

3 sierpnia już po raz dziewiąty akcjonariusze wzajemnie blokowali podjęcie decyzji. Stronami konfliktu są: należące do Ciechu spółki JZS Janikosoda i IZCh Soda-Mątwy (45,4 proc. akcji towarzystwa) z jednej strony i firmy Techwell i Investa (28,5 proc.) z drugiej. Sytuację patową powoduje zapis w statucie PTU, zgodnie z którym do podjęcia jakichkolwiek decyzji wymagana jest aprobata 75 proc. głosów akcjonariuszy. Tym razem wybór przewodniczącego walnego zgromadzenia zablokowały spółki należące do chemicznego giganta. Potwierdzać t mogą słowa Andrzeja Kratiuka prowadzącego obsługę prawną PTU, który powiedział, że za zgłoszonym przez Investę kandydatem głosowali akcjonariusze posiadający 52,5 procent kapitału towarzystwa.

Konflikt pomiędzy udziałowcami ubezpieczyciela trwa od roku. Firma nie ma pełnej rady nadzorczej i zatwierdzonych przez WZA wyników finansowych za 2006 r. a w dodatku, każda ze stron deklaruje chęć zbycia swoich udziałów. Zainteresowanie ich nabyciem są Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne SA (również akcjonariusz PTU) oraz fundusz inwestycyjny Vienna Capital Partners. Zdaniem niektórych brak porozumienia będący pokłosiem konfliktu ma podłoże polityczne.

www.gu.com.pl

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *