PZU SA, największy polski ubezpieczyciel, już wkrótce może przeprowadzić pierwszą inwestycję na budzącym ostatnio szczególną uwagę rynku prywatnych placówek medycznych. Towarzystwo może przejąć Centrum Medyczne LIM. Według nieoficjalnych informacji dziennika "Wall Street Journal Polska", w ciągu kilku najbliższych dni zarząd ubezpieczyciela ma podjąć decyzję odnośnie ewentualnego złożenia oferty kupna.
Tradycyjnie w takich sytuacjach ubezpieczyciel nie chce udzielić oficjalnej wypowiedzi na temat ewentualnego zakupu LIM. Michał Witkowski, rzecznik spółki, mówi, że nie będzie komentarza do tych spekulacji. Jednak z informacji „WSJ Polska” wynika, że przedstawiciele towarzystwa pozytywnie odpowiedzieli na zawiadomienie LIM o poszukiwaniu nowego właściciela.
Transakcja przejęcia LIM nie byłaby pierwszą próbą wejścia PZU SA na rynek usług medycznych. Jeden z pracowników towarzystwa mówi, że ubezpieczyciel przymierzał się wcześniej do zakupu Medycyny Rodzinnej. Jednak w tym przypadku największe polskie towarzystwo zostało uprzedzone przez fundusz Mid Europa Partners – od kilku miesięcy nowy właściciel Medycyny Rodzinnej. Oprócz tego w portfelu funduszu znajduje się także inna sieć medyczna – Lux-Med.
Przejęcie LIM nie będzie jednak dla PZU SA łatwym przedsięwzięciem. Barbara Ciepielewska, prezes zarządu LIM mówi w rozmowie z "WSJ Polska”, że na ofertę spółki medycznej pozytywnie odpowiedziało 20 firm. Ponieważ negocjacje są objęte klauzulą tajności, przedstawiciele LIM zachowują milczenie odnośnie potencjalnych nabywców. Ciepielewska powiedziała, że jedyne, co może potwierdzić to fakt, że są wśród zainteresowanych także spółki ubezpieczeniowe. Termin złożenia oficjalnych ofert kupna LIM mija 16 stycznia.
Przedstawiciele PZU SA mają świadomość, że prywatne firmy medyczne są świetnym biznesem. Według różnych szacunków rynek prywatnych usług zdrowotnych aktualnie jest wart w Polsce ponad 20 mld zł. Trzeba jednak pamiętać, że właścicieli prywatnych polis medycznych jest ledwie 400 tys. Ubezpieczenia medyczne znajdują się w ofercie m.in. Grupy PZU, Allianz, Signal Iduna oraz od niedawna Generali. Dla porównania: z tzw. abonamentów oferowanych przez prywatne przychodnie korzysta ponad 2 mln osób.
W takiej sytuacji łączenie działalności ubezpieczeniowej z medyczną staje się coraz popularniejsze: firmy mogą jednocześnie notować przypis składki z tytułu sprzedaży polis zdrowotnych, abonamentów, jak i ze świadczenia usług medycznych we własnych placówkach. W listopadzie 2007 roku na taki krok zdecydował się np. szwedzki Medicover. Firma znana do tej pory jako świadczeniodawca usług medycznych, rozpoczęła sprzedaż ubezpieczeń zdrowotnych.
Nie tylko PZU SA ma ambitne plany odnośnie rynku usług medycznych. Swoją ofensywę w tym segmencie zapowiada również Signal Iduna. W 2007 roku towarzystwo powołało w ramach grupy nową spółkę Mediqa, która ma zarządzać siecią dostawców usług ambulatoryjnych i szpitalnych. Jest to wynik strategii Signal Iduna, która przy ubezpieczeniach medycznych zdecydowała się na współpracę z różnymi firmami, a nie z jednym dominującym usługodawcą. Z tego powodu powołano do życia Mediqę, do zadań której ma należeć również monitoring jakości usług medycznych świadczonych przez kontrahentów.
Zdaniem przedstawicieli Medicovera, Polska ma szanse iść śladem Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. W tych krajach z prywatnych polis medycznych korzysta 10 proc. mieszkańców. Z tego powodu Medicover nie zamierza poprzestać jedynie na abonamentach i ubezpieczeniach. W planach szwedzkiej firmy jest uruchomienie w I kwartale 2009 r. prywatnego szpitala. Na tę inwestycję zamierzają przeznaczyć 40 mln euro.
Plany Medicover są ambitne: spółka w ciągu kilku lat chce dotrzeć z ofertą ubezpieczeniową do nawet 100 tys. klientów. Jak wylicza „WSJ Polska”, przy założeniu, że średnia składka za polisę medyczną to 1200 – 2400 zł rocznie Medicover może za kilka lat stać się średniej wielkości ubezpieczycielem na naszym rynku, zbierając rocznie 120 – 240 mln zł składek.
( za: „Wall Street Journal Polska” z 14.01.2008 r. )