Jak pisze „Gazeta Prawna”, wprawdzie PZU SA ma nadzieję na zniesienie podatku Religi, to jednak najprawdopodobniej nie zrezygnuje z podwyższenia cen OC komunikacyjnego. Gazeta dodaje, że największy polski ubezpieczyciel ma w planach walkę o klientów, którzy nie posiadają polis AC. Ofertą dla takich osób ma być tania uproszczona wersję autocasco.

3 marca Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niekonstytucyjności podatku Religi. Wielu klientów PZU SA liczyło na to, że lutowe oświadczenia zarządu towarzystwa o konieczności podniesienia cen OC właśnie ze względu na to obciążenie będzie nieaktualna. Nadzieję na spadek cen ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej mieli również klienci innych towarzystw. Powód ? W segmencie OC komunikacyjnego wszelkie ruchy związane z tym ubezpieczeniem są związane z decyzjami PZU SA.

Jednak oczekiwania klientów najprawdopodobniej nie spełnią się. Wprawdzie w dniu wczorajszym Witold Jaworski, członek zarządu PZU SA, powiedział, że ubezpieczyciel liczy na decyzję o zniesieniu podatku Religi, to jednak stwierdził, że nie oznacza to, iż wycofa się z decyzji o ewentualnych podwyżkach polis OC. Witold Jaworski odmówił komentarza w sprawie terminu podwyżek.

„Gazeta Prawna” przypomina, że wcześniej towarzystwo chciało dokonać zmiany cen jeszcze przed głębszą korektą stawek za polisy komunikacyjne, zapowiadaną na połowę roku, również w związku z uruchomieniem projektu direct. Gazeta zaznacza, że termin startu projektu nie uległ zmianie i ma on ruszyć w połowie roku. PZU SA jest dość wstrzemięźliwy w prognozach dla tego rynku. Witold Jaworski zakłada, że w ciągu trzech lat z kanału direct największy polski ubezpieczyciel będzie pozyskiwać 5 proc. składek za polisy komunikacyjne.

Towarzystwo już teraz chce zdobyć nowych klientów, którzy do tej pory nie posiadali ubezpieczenia AC, oferując im od 1 marca Minicasco. Jest to oferta dla kierowców, którzy wybierają niższą cenę ubezpieczenia, nie decydując się na kompleksową ochronę gwarantowaną przez AC, a obawiają się szkód niezawinionych: losowych, działania osób trzecich, czy kradzieży pojazdu. Ubezpieczenie Minicasco wyraźnie zmienia zakres ochrony w stosunku do dotychczasowej oferty ubezpieczenia o tej samej nazwie. Minicasco obejmuje ochroną:

• uszkodzenie w wyniku zderzenia z osobami, zwierzętami;

• uszkodzenie przez osoby trzecie, w tym włamanie;

• uszkodzenie lub utratę wskutek zdarzeń losowych;

• kradzież pojazdu, części, wyposażenia;

• uszkodzenie w następstwie zabrania w celu krótkotrwałego użycia (próba kradzieży).

Oferta Minicasco to propozycja dla klientów posiadających dotychczas wyłącznie ubezpieczenie OC. Nowe Minicasco może być nawet 5-6 razy tańsze od klasycznego Autocasco. Przy niskiej składce daje klientowi ochronę przed szkodami, których nie obejmuje obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Klient, który w Warszawie za pełne AC musiałby zapłacić 1237 zł, na minicasco wyda 238 zł. W Rzeszowie byłby to koszt odpowiednio 1070 zł i 108 zł.

Od 1 kwietnia każdy kierowca będzie mógł też kupić tzw. NNW Max. Jest to ubezpieczenie, które w założeniu ma stanowić zabezpieczenie rodziny i najbliższych w przypadku śmierci spowodowanej ruchem pojazdu oraz wsparcie finansowe w przypadku niezdolności do pracy. Produkt ten ma wysoką sumę ubezpieczenia – od 100 000 do 500 000 zł. Oferta NNW Max jest adresowana dla np. głów rodzin, kredytobiorców, chcących zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny.

Ubezpieczenie NNW Max jest skierowane do osób fizycznych będących kierowcami lub pasażerami pojazdu, przy czym ubezpieczenie nie jest przypisane do konkretnego pojazdu lecz do konkretnej osoby. Ubezpieczenie obejmuje największe trwałe następstwa nieszczęśliwych wypadków powstałe w związku z ruchem pojazdu, tj. śmierć i niezdolność do pracy (trwała i całkowita niezdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej w dowolnym zawodzie oraz do samodzielnej egzystencji, będąca wyłącznym następstwem nieszczęśliwego wypadku zaistniałego w okresie odpowiedzialności PZU SA). Odszkodowanie wypłacane jest nawet wtedy, gdy kierowca jest sprawcą wypadku. Składka ma wynosić 1 zł za każdy 1 tys. zł sumy ubezpieczenia.

Witold Jaworski mówi, że jest to ubezpieczenie będzie przypisane do kierowcy, a nie auta. Towarzystwo liczy też na możliwość dołączania takich polis do programów grupowych czy zainteresowanie ze strony firm posiadających floty samochodowe.

( źródła: „Gazeta Prawna” z 13.03.2008 r., pzu.pl, gu.com.pl )

www.gu.com.pl

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *