PZU SA odmówiło wypłaty odszkodowania objętego jego ochroną żaglowca „Fryderyk Chopin”. Statek był ubezpieczony na podstawie umowy zawartej pomiędzy zakładem a prywatnym właścicielem jednostki – Europejską Wyższą Szkołą Prawa i Administracji.
– Z przykrością przyjęliśmy informację o zdarzeniu, do którego doszło pod koniec października na statku „Fryderyk Chopin” – powiedział Mariusz Sarnowski, dyrektor Grupy PZU odpowiedzialny za pion klienta korporacyjnego i oraz członek zarządu PZU Życie.
– Nasi przedstawiciele bezzwłocznie i z pełnym zaangażowaniem podjęli czynności związane z analizą tego wypadku. Niestety w wyniku tego postępowania, na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz zebranego w sprawie materiału dowodowego musimy stwierdzić, iż nie zaszło żadne ze zdarzeń wymienionych w umowie ubezpieczenia, które byłoby podstawą do przyjęcia przez PZU odpowiedzialności odszkodowawczej. Takie stanowisko zmuszeni byliśmy przekazać ubezpieczającemu – Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji. – dodał.
Ubezpieczyciel zapewnił również, że w przypadku, gdyby pojawiły się dodatkowe istotne dowody, informacje lub okoliczności – w szczególności uzyskane w wyniku postępowania przeprowadzonego przez Izbę Morską w Szczecinie – niezwłocznie powróci do analizy niniejszej sprawy.
PZU SA poinformowało jednocześnie, że jego ochroną ubezpieczeniową nie jest objęta Fundacja Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, korzystająca ze statku podczas rejsów „Szkoły pod Żaglami”.
www.gu.com.pl