Brytyjskie firmy ubezpieczeniowe zostały w styczniu wezwane przez tamtejszą Komisją Nadzoru Finansowego (FSA), aby zaprzestały reklam wprowadzających klientów w błąd, że korzystając z ich produktów zaoszczędzą pieniądze. Komisja po dokładnym przeanalizowaniu ogłoszeń pojawiających się w prasie, radiu i telewizji doszła do wniosku, że często są one kłamliwe lub nie do końca mówiące prawdę. Z reguły zapewnia się w nich klientów, że zaoszczędzą pieniądze, jeżeli tylko skorzystają z oferty. Ubezpieczyciele dostali trzy miesiące na zmianę treści reklam. Jeżeli się nie dostosują do żądań FSA, to zostaną podjęte przeciwko firmom odpowiednie kroki.

– Większość ludzi polega na firmach ubezpieczeniowych wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że powinny ich chronić, a ogłoszenia są tylko pewnym narzędziem zachęty do kupowania ich produktów – mówi Vernon Everitt z FSA. – Dlatego reklama musi być jasna, podawać prawdziwe, a nie oszukańcze informacje, pozwalając ludziom wybrać produkt ze zrównoważonego ich obrazu. To dowodzi, że firmy zaangażowane w ubezpieczanie na rynku nieruchomości, samochodów czy podróży muszą być poddane kuracji wstrząsowej i zagwarantować nam, że zobowiązania, których się podejmują nie mijają się z prawdą – dodał.

W 2006 r. FSA zbadała dokładnie wszystkie ogłoszenia prasowe 57 towarzystw ubezpieczeniowych, jakie ukazały się w ciągu miesiąca. Okazało się, że aż 57% reklam dotyczących motoryzacji nie tłumaczyło w żaden sposób klientom, jak można dzięki temu zaoszczędzić pieniądze. Ten sam problem miało 25% firm zajmujących się ubezpieczaniem nieruchomości. Zdecydowanie lepiej wypadły już reklamy ubezpieczeń podróżnych, gdzie odnotowano tylko niewielki stopień zafałszowanych reklam.rnrnJeżeli przedsiębiorstwa działające na rynku ubezpieczeń nie dokonają poprawy jakości swych reklam, to najpierw zostaną ocenzurowane przez ekspertów FSA, a potem mogą być ukarane finansowo. FSA prowadzi takie akcje od 2004 r., kiedy wprowadziła w życie ogólne przepisy regulujące rynek ubezpieczeń w Wielkiej Brytanii. Od tego czasu podjęła akcję przeciwko 12 towarzystwom i ukarała je na łączną kwotę 1,5 mln funtów.

– Traktujemy uwagi FSA bardzo poważnie – mówi Nick Starling ze Stowarzyszenia Brytyjskich Ubezpieczycieli (ABI). – Oferty muszą być precyzyjne i dostarczać klientom tego wszystkiego, czego mogą spodziewać się naprawdę. ABI, jak i nasi członkowie są gotowi ściśle współpracować z FSA, aby taki stan osiągnąć w jak najkrótszym czasie – obiecał.

Adam Wolski

www.gu.com.pl

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *