W ostatnim czasie w Polsce możemy zaobserwować istotną zmianę jakościową na rynku ubezpieczeń majątkowych: słabnie pozycja ubezpieczeń komunikacyjnych jako głównego źródła przypisu składki, natomiast rośną przychody z polis całkowicie niezwiązanych z motoryzacją. „WSJ Polska” dotarł do wyliczeń analityków, z których wynika, że wartość polis komunikacyjnych wyniosła na koniec września 2007 roku 7,85 mld złotych. Jest to mniej niż 60 proc. wszystkich polis majątkowych, co nie miało miejsca od wielu lat.

Tendencji tej nie są w stanie odwrócić ani optymistyczne dane o sprzedaży samochodów w III kwartale bieżącego roku ani intensywne kampanie reklamowe ubezpieczycieli ( zwłaszcza nowych ). Według danych zebranych przez „WSJ Polska”, wzrost przypisu ubezpieczeń komunikacyjnych od lipca do końca września 2007 roku był znacznie wolniejszy niż wzrost ubezpieczeń nieruchomości i inwestycji.

Piotr Okrasa z Akademii Finansów w Warszawie twierdzi, że w III kwartale rynek majątkowy zanotował wzrost nawet o 15 proc. ( licząc rok do roku ). W tym okresie przyrost wartości składek z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych wyniósł zaledwie kilka procent.

Zdaniem ekspertów taka tendencja nie świadczy o zapaści rynku w tym segmencie, lecz o niezwykle dynamicznym rozwoju sektora inwestycji – zarówno publicznych, jak i prywatnych. Piotr Okrasa uważa, że rośnie nie tylko wartość ubezpieczanych mieszkań, ale realizowane są również wielomiliardowe projekty infrastrukturalne: wodociągowe, kanalizacyjne i drogowe. W wyniku tego zwiększa się składka z tytułu polis budowlano – montażowych.

Jednocześnie ze względu na rosnącą konkurencję ubezpieczyciele są zmuszeni do obniżania cen polis komunikacyjnych. Na rynku debiutują nowe towarzystwa, głównie oferujące swoje produkty w systemie direct ( co pozwala im zmniejszyć koszty, a co za tym idzie, ceny ), przez co prowadzący dystrybucję ubezpieczeń klasycznymi metodami są zmuszeni do cięcia cen. Piotr Okrasa wskazuje, że jest to doskonale widoczne na przykładzie pakietów komunikacyjnych, jakie towarzystwa przypisują do konkretnych marek samochodów kupowanych u dealerów. Większość sprzedawców zawarła z ubezpieczycielami umowy na sprzedaż pakietów. Piotr Okrasa uważa, że ceny właśnie takich polis wyraźnie spadają, gdyż towarzystwa zaczynają grać coraz bardziej na korzyść klienta.

Niższe tempo wzrostu nie jest jedynym niespotykanym zjawiskiem na rynku komunikacyjnym. Coraz większą rolę odgrywa sprzedaż ubezpieczeń w systemie direct. Towarzystwa formułują niezwykle optymistyczne prognozy. Arkadiusz Lew – Kiedrowski, prezes lidera majątkowego direct, czyli Link4 mówi, że według przypuszczeń jego firmy przypis składki z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych nabywanych przez telefon osiągnie na koniec 2007 roku poziom rzędu 400-500 mln złotych. Jest to dwa razy więcej niż w całym roku ubiegłym.

Zdaniem ekspertów, jeśli te prognozy się potwierdzą, będzie to oznaczać dalszy spadek cen polis komunikacyjnych, w efekcie czego odnotujemy obniżkę wartości całego rynku komunikacyjnego.

( źródło: „WSJ Polska” z 5.11.2007 r. )

www.gu.com

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *