Tomasz Mintoft-Czyż prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń powiedział w czwartek PAP, że firmy ubezpieczeniowe będą czekać na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie \"podatku Religi\", a na razie staną się – niestety – poborcami podatkowymi.
Platforma Obywatelska zapowiedziała, że jeszcze w czwartek zaskarży do TK ustawę wprowadzającą obowiązek finansowania kosztów leczenia ofiar wypadków drogowych przez firmy ubezpieczeniowe, czyli tzw. podatek Religi. Wśród zarzutów stawianych ustawie przez PO jest naruszenie obowiązku zapisywania kwestii dotyczących danin publicznych w odrębnych ustawach. Tymczasem „podatek Religi\" został wpisany do nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
– Niedobrze, że ustawa została uchwalona w takiej postaci. Środowisko ubezpieczeniowe dostrzega problemy służby zdrowia, byliśmy skłonni do współpracy, ale bez psucia prawa. Natomiast ta ustawa, według opinii wielu ekspertów, psuje prawo – powiedział Mintoft-Czyż.
Zwrócił uwagę, że ubezpieczyciele będą mieli z powodu ustawy problemy z wizerunkiem, ponieważ prawo uczyniło z firm poborców podatkowych.rn- My oczywiście działamy na rynku ubezpieczeniowym po to, żeby zarabiać pieniądze. Natomiast ta ustawa w ukryty sposób czyni z nas poborcę podatkowego we własnym imieniu. Być może istniały sposoby znalezienia formuły z lepszymi efektami – uznał szef PIU. Mintoft-Czyż dodał: – Podejrzewamy, że problem nie polega wyłącznie na tym, że NFZ ma za mało pieniędzy, ale jest także skutkiem błędów organizacyjnych. Służba zdrowia nadal czeka na gruntowne reformy, w tym – częściową prywatyzację.
Jego zdaniem, ustawa w obecnym kształcie, niesie groźbę wojny cenowej między ubezpieczycielami. Jeśli do takiej wojny cenowej dojdzie, może ona być niebezpieczna dla firm, które koncentrują się na sprzedaży przede wszystkim ubezpieczeń komunikacyjnych.
Ustawa ma wejść w życie 1 października. Koszty leczenia ofiar wypadków będą pokrywać ubezpieczyciele ze składek obowiązkowego ubezpieczenia OC kierowców, odprowadzając od pobranej składki ryczałt na rzecz Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Początkowo ryczałt wyniesie 12 proc. W następnych latach jego wysokość może się zmienić. Ubezpieczyciele przestrzegali podczas prac nad ustawą przed ryzykiem podwyższenia składek OC nawet o 18 proc., przy ryczałcie wynoszącym 12 proc.
( PAP )