Rozwój współpracy bankowo-ubezpieczeniowej w Polsce jest efektem podobnego trendu występującego w państwach Europy Zachodniej. Jest efektem w tym znaczeniu, że polski rynek finansowy należy w zdecydowanej większości do kapitału zagranicznego. Związany z tym faktem jest proces implantowania na nasz rynek zachowań i strategii europejskich instytucji finansowych.
Rozwój poszczególnych podmiotów sektora bankowego i ubezpieczeniowego w Europie Zachodniej zależy przede wszystkim od uwarunkowań prawnych występujących w poszczególnych państwach. W Polsce regulacje prawne też mają wpływ na kształt powiązań bankowo-ubezpieczeniowych. Nie jest to jednak czynnik dominujący. Główną rolę odgrywa struktura akcjonariatu, która wpływa na zachowania polskich instytucji bankowych i ubezpieczeniowych.
Tradycja bancassurance w Europier
Określenie daty związanej z inauguracją działalności bancassurance na świecie jest trudne do ustalenia. Pierwszą grupą bankowo-ubezpieczeniową na świecie był Savings Bank Life Insurance. Instytucja ta powstała w Wielkiej Brytanii w 1908 roku. Jednak wcześniej, bo w roku 1849 powstało we Francji towarzystwo Union de Commerce, założone przez Dom Bankowy Mallet and Co. Była to instytucja specjalizująca się w ubezpieczeniach kredytów. W tym czasie kodeksy handlowe uregulowały instytucję ubezpieczenia kredytu (belgijski w 1872 roku, włoski w 1882 roku, rumuński w 1895 roku). Jednak ta aktywność na polu bancassurance nie oznaczała jeszcze jego rozwoju na masową skalę. Z powodu m.in. kryzysu finansowego lat 30. XX wieku dalszy rozwój bancassurance został wstrzymany. Na kolejną odsłonę procesu łączenia usług finansowych trzeba było czekać aż do końca lat 60. Wówczas w Wielkiej Brytanii powstały następujące instytucje finansowe: Trust Savings Bank (TSB), Barclays Bank oraz Lloyds Bank, a we Francji – Crédit Agricole. Był to początek tworzenia kolejnych grup bankowo-ubezpieczeniowych.
Początkowo bancassurance dotyczyło ubezpieczeń na życie. Ubezpieczenia majątkowe pojawiły się później i stopniowo zajmowały coraz większą rolę we współpracy banków z zakładami ubezpieczeń.rnrnObecnie towarzystwa ubezpieczeń coraz większą część przypisu składki ubezpieczeniowej uzyskują poprzez współpracę z bankami. W 2005 roku ponad 14% przypisu składki brutto z ubezpieczeń na życie w Polsce pozyskanych zostało dzięki bancassurance wobec zaledwie 0,7% jeszcze trzy lata wcześniej.
Modele współpracy
W polskich warunkach najbardziej obiecującą formą współpracy bankowo-ubezpieczeniowej jest strategia polegająca na tworzeniu strategicznych aliansów, w których bank odgrywa rolę pośrednika ubezpieczeniowego. Specyfika polskiego rynku finansowego pozwala wyeliminować wady tego rozwiązania przy zachowaniu jego zalet. Wadą porozumienia tego typu jest niska trwałość. Jednak uwaga ta dotyczy podmiotów, które są od siebie niezależne i porozumiewają się w ramach niepewności co do przewidywanych efektów współpracy. Niskie bariery wyjścia z tej formy współpracy sprawiają, że nie ma problemu z wycofaniem się jednego bądź z obu podmiotów.
W Polsce rynek finansowy w znacznej mierze należy do kapitału zagranicznego. Banki i zakłady ubezpieczeń znajdujące się w obrębie jednej grupy, nie działają pod wpływem wewnętrznej motywacji. Są raczej stymulowane do zacieśniania współpracy przez wspólnych inwestorów. A to powoduje, że kontrolowana odgórnie współpraca w ramach aliansu strategicznego pozbywa się swojej głównej wady – nietrwałości. Banki i zakłady ubezpieczeń mogą efektywnie współpracować bez potrzeby angażowania dużych kapitałów i czasu w budowanie od podstaw nowych podmiotów, które zajmowały by się bancassurance.
Podstawowa zaleta aliansu strategicznego, czyli małe koszty, jest w pełni zachowana.rnrnInne modele bancassurance, czyli joint-venture (utworzenie przez bank i zakład ubezpieczeń nowego, niezależnego podmiotu) czy de novo (utworzenie przez bank własnego towarzystwa ubezpieczeń lub stworzenie banku przez ubezpieczyciela) nie są w Polsce konieczne do stosowania. Natomiast strategia polegająca na fuzji bądź przejęciu jednego podmiotu przez drugi nie ma w Polsce większych szans. Dzieje się tak dlatego, że ani banki, ani zakłady ubezpieczeń nie są samodzielne. Należąc do kapitału zagranicznego, mogą co najwyżej znajdować się w grupie finansowej, która wchłonie inną grupę lub pojedynczy podmiot.rnrnKanały dystrybucji w Polsce.
Analiza bancassurance w warunkach polskich nie może pominąć także trzech kanałów dystrybucji, które na razie pozostają w cieniu banków komercyjnych i zakładów ubezpieczeń. Są to banki spółdzielcze, Poczta Polska oraz Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe (SKOK). Każdy z tych podmiotów charakteryzuje się mocnymi atutami do rozwoju bancassurance. Sektor bankowości spółdzielczej obsługuje 2,5 mln klientów (w tym 60% lokat posiadanych przez rolników indywidualnych). Mimo, że obecnie oferta ubezpieczeń w tych bankach nie jest rozbudowana, jest to jednak potencjalny rynek rozwoju bacassurance w zakresie ubezpieczeń dla sektora rolniczego oraz MSP. Barierą rozwoju współpracy bankowo-ubezpieczeniowej jest jego znaczne rozproszenie (w Polsce działa ok. 600 banków spółdzielczych zrzeszonych w kilku grupach bankowych).
Poczta posiada rozległą sieć placówek, własny bank i sieć akwizytorów. Jest niekwestionowanym liderem pod względem obecności na terenach wiejskich i w małych miastach. Cieszy się zaufaniem klientów i jest mocno zakorzeniona w świadomości Polaków, jako instytucja biorąca udział w przepływach finansowych ludności. Realną konkurencją dla banków stają się SKOK-i. Często oferują lepsze warunki lokowania środków finansowych i udzielają tańszych kredytów. Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK uzupełnia ofertę usług depozytowo-kredytowych o komplementarne produkty ubezpieczeniowe opracowane wyłącznie pod kątem potrzeb członków SKOK. Jest to potencjalnie znaczące ogniwo w rozwoju usług bancassurance w Polsce.
Jakub Paprocki,
główny specjalista ds. bancassurance, Departament Sprzedaży SIGNAL IDUNA