Ubezpieczyciele bardzo szybko zareagowali na ubiegłotygodniowy, niespodziewany atak zimy w Polsce. Już następnego dnia po załamaniu pogody rozpoczęli likwidację części szkód w uproszczony sposób.
Podobnie, jak w przypadku letnich nawałnic, zgłoszenia szkód przyjmowane są drogą telefoniczną. „Rozmiar szkody ustalany jest bez oględzin i dokumentacji papierowej. Wysokość odszkodowania jest ustalana na bazie kontaktu telefonicznego z klientem. Pieniądze wypłacane są już po kilku dniach.” – wyjaśnia Piotr Dyszlewicz, zastępca dyrektora ds. likwidacji szkód komunikacyjnych w Biurze Likwidacji Szkód Ergo Hestii. Szybki sposób likwidacji szkód umożliwia poszkodowanym bezzwłoczne przystąpienie do ratowania zniszczonego mienia.
Na razie trudno oszacować, jakiego rozmiaru szkody wywołał atak zimy. Pierwsi poszkodowani zgłaszali straty już w dniu załamania pogody. Zgłaszane do tego momentu sprawy dotyczą w znacznej części uszkodzeń samochodów i domów, spowodowanych przez łamiące się drzewa i silny wiatr. Uszkodzone zostały także ogrodzenia, dachy czy garaże wolnostojące. Na skutek złych warunków atmosferycznych doszło do wielu kolizji i wypadków drogowych. Atak zimy spowodował zerwanie licznych linii energetycznych i trakcyjnych.
Źródło: Ergo Hestia, PIU